Kategorie

Płatności

   
           Zalecane !

    

      Wpłata na konto
            firmowe
      (przelew zwykły)  

      
     Tylko dla klientów
          z zagranicy

R.E.M. ‎– Automatic For The People

Dostępność:
szt.
Cena netto: 69,11 zł 85,00 zł

R.E.M. ‎– Automatic For The People

 

 

Label: Craft Recordings ‎– 0888072029835
Format: Vinyl, LP, Album, Reissue, Remastered, 180g
Country: Europe
Released: 10 Nov 2017
Genre: Rock
Style: Soft Rock, Pop Rock

 

Tracklist:

 

Drive
A1 Drive 4:10
A2 Try Not To Breathe 3:49
A3 The Sidewinder Sleeps Tonite 4:06
A4 Everybody Hurts 5:17
A5 New Orleans Instrumental No. 1 2:12
A6 Sweetness Follows 4:19
Ride
B1 Monty Got A Raw Deal 3:16
B2 Ignoreland 4:24
B3 Star Me Kitten 3:15
B4 Man On The Moon 5:12
B5 Nightswimming 4:16
B6 Find The River 3:49

 

Notes:

 

25th anniversary remastered 180g reissue.
Includes digital download card.

 

Barcode and Other Identifiers:

 

Barcode: 888072029835
Matrix / Runout (Side A [Variant 1, stamped]): 7202983-A 163521E1/A1
Matrix / Runout (Side B [Variant 1, stamped]): 7202983-B 163521E2/A
Matrix / Runout (Side A [Variant 2, stamped]): 7202983-A 163521E1/B2
Matrix / Runout (Side B [Variant 2, stamped]): 7202983-B 163521E2/A
Rights Society: BIEM/SDRM
Label Code: LC 15025

 

5 października 2017 roku minęło 25 lat od wydania jednej z najlepszych płyt R.E.M. i lat 90-tych w ogóle. Album „Automatic for the People” był kolejnym wielkim sukcesem zespołu sprzedając się w nakładzie ponad 18 milionów egzemplarzy, co na dzisiejsze czasy jest nie do pomyślenia.

Album "Automatic for the People" ukazał się w październiku 1992 roku i był ósmym studyjnym wydawnictwem w dyskografii R.E.M. To z niego pochodzą popularne single grupy: "Man on the Moon", "Drive" czy słynny "Everybody Hurts". Krążek, przy którym R.E.M. współpracowali z Johnem Paulem Jonesem z Led Zeppelin, zachwycił krytykę, bardzo szybko zyskując status płyty klasycznej, regularnie plasującej się w czołówkach podsumowań lat 90.

Dwie rzeczy bronią ją od poważniejszych zarzutów o „komercjalizację” – jakość tych piosenek, bo oprócz tego, że bardzo łatwo wpadają w ucho, to wcale nie chcą z niego wyjść, zapadają w pamięć – po prostu są to BARDZO DOBRE piosenki. Po drugie – realizacja. Trochę staroświecko brzmi to wszystko, ale dokładnie tak jak powinno być – właściwe aranżacje do właściwych utworów – z jednej strony orkiestra, smyki, czasami patos, a z drugiej umiar i wyciszenie.